
Gest kołyski i dedykacja wygranej dla Grzegorza Glapki.
Autor: Roland Urbańczyk publikacja:Sparta Katowice dobrze weszła w sobotnie spotkanie z rezerwami Piasta Gliwice. Mecz rozegrany na naturalnej nawierzchni w przy Centrum Szkoleniowym Robotnicza Gliwickiego Klubu Sportowego nie należał do łatwych i pomimo korzystnego wyniku 1-5 , kosztował Spartan wiele walki i sił. Wybiegana młodzież z Piasta postawiła wysoko porzeczkę i poziom, na który zwrócił uwagę sztab na odprawie przedmeczowej . Nauczeni pokory i szacunku dla każdego przeciwnika Sparta Katowice konsekwentnie realizowała plan tego meczu czego efektem były cztery zdobyte bramki już w pierwszej odsłonie meczu. W 10 minucie dokładne podanie otwierające przestrzeń przed bramkarza otrzymuję od swojego brata – Pawła – Mateusz Mazurek i jego droga do bramki staje otworem. Kolejna bramka znakomitego skrzydłowego Sparty staję się faktem i to on rozpoczyna festiwal strzelecki pierwszej połowy. Czternaście minut później Bartosz Sobotka dostrzega pokazującego się na lewym skrzydle Mayera i dokładnym podaniem obsługuję finezyjnego Kolumbijczyka, który obok bramkarza gospodarzy płaskim strzałem podwyższa wynik na 0-2. W tym momencie cała drużyna skierowała piękny gest kołyski w kierunku Grzegorza Glapki, któremu podczas ubiegłego meczu z Rekordem Bielsko Biała urodził się nowy obywatel Sparty Katowice – syn Nicolas. Po pięciu minutach otwartej gry zarówno gospodarzy jak i gości – Piast zdobywa gola kontaktowego po ładnym, rotacyjnym strzale z rzutu wolnego Oskar Leśniak pokonuje bramkarza Bartosza Kucharskiego. Sparta odpowiada jednak w 41 minucie a konkretnie Grzegorz Goncerz zabierając się z piłką posłaną przez Pawła Mazurka ładnym strzałem z pół obrotu pokonuje bramkarza Dawida Rychte. Kanonadę strzelecką zakańcza w pierwszej połowie strzelec pierwszej bramki Mateusz Mazurek, który wykorzystuje dokładne dośrodkowanie Zambrano i pięknym strzałem z woleja wpisuję się po raz drugi na listę strzelców. W drugiej połowie gospodarze chcąc zmienić losy spotkania musieli się otworzyć co pozwoliło Sparcie na kontrolowanie i prowadzenie meczu. Dobrze spisująca się formacja obronna Spartan nie dopuszczała przeciwnika do swojej bramki a kontrolowany środek pola przez pracowitego Mateusza Wawocznego z Kamilem Lewandowskim napędzały akcje ofensywne gości. Sparta Katowice mogła podwyższyć dwukrotnie wynik ale dwa strzały Grzegorza Goncerza wybronił bramkarz Dawid Rychta. Udało się to jedynie wahadłowemu Mateuszowi Michalskiemu, który w 53 minucie wykorzystuje dokładne podanie z rzutu wolnego obrońcy Zakharchenki i głową kieruje piłkę do bramki. To już kolejna, piąta bramka tego zawodnika. Sparta Katowice wykonała następny mały krok, który utrzymują ją w fotelu lidera IV Liga „I Liga Śląska – InterHall”. Zaskakuje skutecznością, buzuję energią , formą fizyczną oraz pozytywną mentalnością przekazaną przez trenera Tomasza Wróbla. To wszystko sprawia, że następne ważne trzy punkty wracają do Katowic, gdzie w następną sobotę 17 maja o godzinie 11.00 gospodarze zmierzą się z drużyną ROW -u Rybnik. Na to spotkanie wszystkich sympatyków lokalnej, śląskiej piłki nożnej serdecznie zapraszamy. INO SPARTA.
Skład Sparty Katowice: Kucharski – Zakharchenko, ( 68 Krzyśków ), Sobotka, Załucki – Łączek, ( 46 Gajda ), Wawoczny, ( 75 Lewandowski ), Mazurek P. ( 46 Lipniak ), Michalski, ( 62 Kędzierski ) ,Mazurek M., Zambrano, Goncerz ( 63 Januszkiewicz ) . Trener: Tomasz Wróbel































































