Następny mecz

Sparta Katowice
VS
KS Kuźnia Ustroń
23.11.2024 godz. 11:00
OS RAPID ul. Stęślickiego 6 , Katowice

Najlepsi strzelcy

Tabela ligowa

Nazwa M. P.

Harmonogram na dziś

Powołania

Certyfikat PZPN

Szukaj w serwisie

Joker Alex ratuje punkt w Dąbrowie.

Autor: Roland Urbańczyk publikacja:

Sobotnie spotkanie z Unią Dąbrowa Sparta Katowice kończyła w dziewiątkę. W meczu, który stał na średnim poziomie sędzia delegowany na ten pojedynek pokazał aż 11 kartek. Było to przyczyną dużego osłabienia gości, którzy paradoksalnie podrażnieni tą sytuacją zaczęli grać lepiej, konsekwentnie zagrażając bramce gospodarzy w końcówce drugiej połowy. O ile pierwsza połowa była na średnim poziomie to druga dostarczyła kibicom o wiele więcej emocji. Sparta straciła bramkę już w 22 minucie po nieporozumieniu i błędzie obrońców. Piłka mięła bramkarza Bartosza Kucharskiego i zawodnik gospodarzy Szymon Siemaszko dał prowadzenie gospodarzom. Goście konsekwentne prowadzili grę, starając się zagrażać bramce Unii , ale dobrze spisywał się na linii bramkowej młodzieżowiec Jakub Wałek. W tej odsłonie meczu sparował nawet silny strzał Mateusza Wawocznego, który próbował uderzać zza pola karnego. Sparta prowadziła grę a goście ograniczali się do szybkiego rozgrywania piłek i kontrataków. Były próby grania długich podań z pominięciem linii środkowej ale rywale z Katowic po stracie bramki byli już na to przygotowani. Po zamianie stron obraz meczu popsuły przewinienia zawodników. Sędzia często napominał zawodników, sięgał po żółte kartoniki czego konsekwencją było usunięcie Mateusza Wawocznego w 69 minucie. Parę minut wcześniej na boisku pojawił się Aleksander Januszkiewicz i to on trafia znowu do bramki gospodarzy. Sparta doprowadza do remisu w 80 minucie w dziesiątkę a już za chwilę po faulu popularnego Alexa jest ich tylko dziewiątka. Zaistniała sytuacja daje ogromnego piłkarskiego kopa drużynie z Katowic, która wolą walki i ambicji kreuje w końcówce meczu trzy groźne sytuacje, z których przynajmniej jedną mogła zamienić na zwycięskiego gola. Próbował Bartłomiej Kędzierski z rzutu wolnego i minimalnie chybił a w doliczonym czasie myli się Mateusz Mazurek, który swoją standardową akcją lewą stroną nie trafia w światło bramki. Z perspektywy gry w 9 na 11 należy ten punkt szanować, ale biorąc pod uwagę przewagę Sparty i coraz to lepszą grę w końcówce meczu pozostaje mały niedosyt. Już w najbliższy czwartek sierpniowego maratonu czas dalszy i zespół z Katowic udaję się na trzeci mecz wyjazdowy. O godzinie 11.00 zmierzy się z zespołem Dramy Zbrosławice.

Skład Sparty: Bartosz Kucharski – Sobotka Bartosz, Krzyśków Radosław, Łączek Kamil , Zakharchenko Yevnienii – Mazurek Mateusz, Mazurek Paweł , Wawoczny Mateusz, Lipniak Dawid – Glapka Grzegorz, Goncerz Grzegorz. Zagrali również: Januszkiewicz Aleksander, Kędzierski Bartłomiej , Michalski Mateusz oraz Torres Camilo. Trener: Damian Mikołowicz.